Po świąteczne sprzątanie lodówki.
Żeby nie zmarnować wędlin i żółtego sera po Świętach, którego kupiliśmy nie przemyślaną ilość, postanowiłam zrobić na obiad zapiekankę.
Zapiekanka wyszła smaczna - polecam wypróbować i nie marnować jedzenia.
(Zapiekankę można wzbogacić o np paprykę i pieczarki, które turlają się po lodówce lub o inne warzywa, zalegające sery, wędliny, kiełbasę, doprawić po swojemu i upiec 😉)
Składniki:
- 1 kg ziemniaków (obrane i umyte) +-
- ok 20 g dowolnej wędliny (u mnie kiełbasa krakowska i szynka)
- ok 20 g sera żółtego (miałam trzy rodzaje sera)
- 1 cebula
- 4 ząbki czosnku
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- 1 płaska łyżeczka pieprzu ziołowego
- 1 płaska łyżeczka słodkiej papryki mielonej
- 1 płaska łyżeczka soli +- do smaku (ostrożnie bo wędliny i ser jest słony)
- 1/3 łyżeczki kruszonego chilli +- do smaku
- 1 łyżeczka majeranku
- 1 łyżeczka suszonego lubczyku
Przygotowanie:
Obrane i umyte ziemniaki pokroić w grubsze plasterki/półplasterki.
Czosnek i cebulę obrać i pokroić w cienkie półplasterki.
Wędlinę pokroić w mniejsze części (szynkę pokroiłam na cztery a kiełbasę na pół).
Ser pokroić w cienkie paseczki.Wszystkie składniki zapiekanki wraz z przyprawami i oliwą porządnie wymieszać.
Piekarnik ustawić na 200 stopni góra/dół.
Całość przełożyć do naczynia żaroodpornego i przykryć arkuszem papieru do pieczenia.
Komentarze
Prześlij komentarz